Odpust jest duchową łaską, dzięki której otrzymujemy darowanie kar doczesnych za popełnione przez nas grzechy, odpuszczone już co do winy w sakramencie pokuty. Rozważając o tym szczególnym darze rodzą się pytania: skąd czerpiemy tę łaskę? Na jakiej podstawie Kościół udziela odpustów? Czy ten kto zyskuje odpust w jakiś sposób przyczynia się do „wytworzenia” czy „wyprodukowania” tej łaski? Odpowiadając na te pytania musimy najpierw odwołać się do Credo.
W wyznaniu wiary mówimy o szczególnej wspólnocie wszystkich członków Kościoła, określanej jako „świętych obcowanie”. Papież Paweł VI przypomniał, że „między wiernymi, czy to uczestnikami niebieskiej ojczyzny, czy to pokutującymi w czyśćcu za swoje winy, czy to pielgrzymującymi jeszcze na ziemi, istnieje trwały węzeł miłości i bogata wymiana wszelkich dóbr”. W rezultacie tej niepojętej wymiany świętość jednego człowieka przynosi korzyść innym. Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza, że korzyść z jednego świętego jest o wiele większa niż szkoda, jaką powoduje dla Kościoła grzech jednego człowieka. To właśnie odwołanie się do świętych obcowania i możliwości wymiany duchowych dóbr leży u źródeł nauki o odpustach.
W związku z praktyką odpustów używa się często pojęcia „skarbiec Kościoła”, z którego są one rozdzielane. Ten termin, rozumiany w ujęciu potocznym, prowadzi do nieporozumień i traktowania odpustów podobnie jak dóbr materialnych. Tymczasem „skarb Kościoła” nie jest rodzajem sejfu, w którym przechowywane są wymierzone i dokładnie policzone zasługi świętych, lecz, jak wyjaśnił Papież Paweł VI, jest „nieskończoną i niewyczerpaną wartością, jaką mają u Boga zadośćuczynienia i zasługi Chrystusa Pana, ofiarowane po to, aby cała ludzkość została uwolniona od grzechu i doszła do łączności z Ojcem. Stanowi go sam Chrystus Odkupiciel, w którym są i działają zadośćuczynienia i zasługi płynące z Jego odkupienia”.
Jan Paweł II podkreśla, że „rozdzielania” tego skarbu nie należy rozumieć jako automatycznego przekazywania, jakby chodziło o „rzeczy”. „Jest ono raczej wyrazem pełnej ufności, że Kościół winien być wysłuchany przez Ojca, kiedy, z uwagi na zasługi Chrystusa i przez Jego dar, także zasługi Matki Bożej i świętych, prosi Go o złagodzenie lub usunięcie bolesnego aspektu kary, rozwijając jej leczniczy sens za pomocą innych dróg łaski”. Do skarbca Kościoła należy również niewyczerpana i niewymierna wartość, jaką mają przed Bogiem modlitwy i dobre uczynki Maryi i wszystkich świętych.
Podsumowując należy stwierdzić, że łaskę odpustu pozyskujemy z duchowego skarbca Kościoła. Nie jest ona w żaden sposób „wytwarzana” czy „produkowana” przez wiernego. Jest czerpana z duchowego skarbca zawierającego nieskończone i niewyczerpane zadośćuczynienia i zasługi Chrystusa Pana, Matki Najświętszej i wszystkich świętych.